Uwielbiam design walki, jest szybka, dynamiczna i zamiast bazować na długich combo, to liczy się wyczucie i szybki dojazd przeciwnika. Sam system misji również uważam za dobry, może nie najlepszy ze względu na level design ale jest przyjemny i fajnie połączony z fabułą. Szczegóły i różnorodność pancerzy i broni również na duży plus, a różnorodne umiejętności duchów sprawiają, że dmg output jest jeszcze lepszy i efektowniejszy.

Ale to tyle jeżeli chodzi o plusy... System dropu jak i statystyk itemów jest do wyjebania, nie wiem dlaczego zdecydowali się na taką formułę, ale równie długo spędza się czas nad przeglądaniem kilkuset itemów, które dropnęły, co podczas walki z bossem. Progresja postaci kompletnie nie istnieje, nie ważne czy to poziom 20, czy 200, cały czas jesteśmy na te 2-3 hity. Jeżeli ktoś mi powie, że to definicja poziomu trudności, to proszę, niech przestanie grać w gry i wypowiadać się na ich temat. Ogromna ilość tych samych przeciwników i tych samych, mimo że na danym obszarze widzimy mnóstwo misji pobocznych, to wprawdzie do czynienia mamy z ok. 3 oryginalnymi lokacjami, co jest bardzo ♥♥♥♥♥♥♥. Ulepszanie broni całkowicie niezrozumiałe dla mnie, nie widzę w tym żadnych profitów by za każdym razem, na tym samym typie broni, wbijać jej progresje do końca, a system RNG podczas tworzenia lub zmiany atrybutów, w ogóle nie powinien mieć miejsca w souls-likeu (co zabawne że tak jest reklamowane, bo niewiele ma to wspólnego z typowym soulsem).

Było trochę funu podczas grania, ale zdecydowanie większość z tych 100h (czas recenzji) było strasznie mdłe i sprawiało, że spadał apetyt na inne gry...

Uwielbiam design walki, jest szybka, dynamiczna i zamiast bazować na długich combo, to liczy się wyczucie i szybki dojazd przeciwnika. Sam system misji również uważam za dobry, może nie najlepszy ze względu na level design ale jest przyjemny i fajnie połączony z fabułą. Szczegóły i różnorodność pancerzy i broni również na duży plus, a różnorodne umiejętności duchów sprawiają, że dmg output jest jeszcze lepszy i efektowniejszy. Ale to tyle jeżeli chodzi o plusy... System dropu jak i statystyk itemów jest do wyjebania, nie wiem dlaczego zdecydowali się na taką formułę, ale równie długo spędza się czas nad przeglądaniem kilkuset itemów, które dropnęły, co podczas walki z bossem. Progresja postaci kompletnie nie istnieje, nie ważne czy to poziom 20, czy 200, cały czas jesteśmy na te 2-3 hity. Jeżeli ktoś mi powie, że to definicja poziomu trudności, to proszę, niech przestanie grać w gry i wypowiadać się na ich temat. Ogromna ilość tych samych przeciwników i tych samych, mimo że na danym obszarze widzimy mnóstwo misji pobocznych, to wprawdzie do czynienia mamy z ok. 3 oryginalnymi lokacjami, co jest bardzo chujowe. Ulepszanie broni całkowicie niezrozumiałe dla mnie, nie widzę w tym żadnych profitów by za każdym razem, na tym samym typie broni, wbijać jej progresje do końca, a system RNG podczas tworzenia lub zmiany atrybutów, w ogóle nie powinien mieć miejsca w souls-likeu (co zabawne że tak jest reklamowane, bo niewiele ma to wspólnego z typowym soulsem). Było trochę funu podczas grania, ale zdecydowanie większość z tych 100h (czas recenzji) było strasznie mdłe i sprawiało, że spadał apetyt na inne gry...